Doroczne zawody otworzył burmistrz Remigiusz Lorenz, który jest prezesem OSP w naszej gminie i zasiada w prezydium powiatowym straży ochotniczych. Życzył młodym adeptom pożarnictwa rywalizacji w duch fair play i udanej zabawy.
Przed rozpoczęciem turnieju Marek Zieleniewski w imieniu firm ubezpieczeniowych przekazał prezesowi OSP w Kaławie Andrzejowi Obstowi czek na 25 tys. zł. – To wydatne wsparcie dla naszej jednostki – dziękował A. Obst. 

 

Dziecięce i młodzieżowe drużyny rywalizowały na torze przeszkód, a potem – podobnie jak dorośli strażacy – wzięły udział w ćwiczeniu bojowym, podczas którego młodzi adepci pożarnictwa  musieli rozwinąć strażackie węże i następnie poprzewracać strumieniem wody ustawione przed nimi plastikowe pachołki.

 

Serca widzom skradła najmłodsza zawodniczka - zaledwie 20-miesięczna Zosia z Kęszycy Leśnej, która przy pomocy rodziców dzielnie pokonała tor z przeszkodami.

 

Organizatorzy przygotowali dla zawodników wiele innych atrakcji. M.in. stanowiska leśników z Trzciela i Międzyrzecza, Aresztu Śledczego, czy Międzyrzeckiego Ośrodka Sportu i Wypoczynku. Panie z Szumiące kusiły ich pysznymi wypiekami i goframi, podczas gdy na stoiskach Gminy Miejskiego urzędniczki częstowały małych i dużych uczestników imprezy pyszną lemoniadą, kawą i ciastkami. 

 

Kolejnymi atrakcjami był przelot samolotu, który ugasił pozorowany pożar oraz fontanny wody ze strażackich armatek, które nieco schłodziły najmłodszych uczestników i wywołały wśród nich ogromny entuzjazm.

 

Jurorzy nie mieli wątpliwości. Wszystkie zespoły zajęły równorzędne, pierwsze miejsca! Wszyscy młodzi strażacy otrzymali też dyplomy, medale i drobne upominki, które wręczyli im burmistrz R. Lorenz, Marcin Miller z Nadleśnictwa Międzyrzecz i Milena Robaszyńska – kierowniczka Wydziału Spraw Społecznych w międzyrzeckim ratuszu.

 

- Doroczna impreza jest naszym prezentem dla najmłodszych mieszkańców z okazji Dnia Dziecka. Bardzo nas cieszy, że z każdym rokiem liczba jej uczestników jest coraz większa – dodaje R, Lorenz.