- Spotkanie z autorami petycji miało bardzo konstruktywny przebieg, upłynęło w miłej atmosferze. W lipcu spotkamy się ponownie i będziemy rozmawiać między innymi o ewentualnej lokalizacji – mówi burmistrz Remigiusz Lorenz.

 

Samorządowiec zaznacza, że procedury związane z utworzeniem schroniska będą bardzo czasochłonne. - To ważny społecznie problem. Musimy jednak znaleźć co najmniej trzy miejsca i przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami. Liczymy się bowiem z ewentualnymi protestami. Po wybraniu odpowiedniego miejsca będziemy musieli uzyskać decyzję o warunkach zabudowy, lub uwzględnić schronisko w planie zagospodarowania przestrzennego – wylicza.

 

W ubr. na wyłapywanie bezpańskich czworonogów, ich transport i pobyt w schronisku miasto wydało około 165 tys. zł.

Od lutego br. bezpańskie psy trafiają do schroniska w Młodolinie koło Dobiegniewa. Obecnie przebywa tam 32 czworonogów z gminy Międzyrzecz. Dzienny koszt utrzymania jednego wynosi 18 zł. Władze zachęcają mieszkańców do adoptowania przebywających tam zwierzaków.

 

– W tym roku mieliśmy już kilka adopcji – zaznacza Dorota Nowak, kierownik Wydziału Gospodarki  Mieniem w międzyrzeckim ratuszu.

 

 

Zobacz zdjęcia czekających na adopcję psów z gminy Międzyrzecz  

 

Zdaniem D. Nowak, najlepszym rozwiązaniem byłoby utworzenie i prowadzenie schroniska przez kilka gmin. – Koszt prowadzenia obiektu byłby wtedy znacznie niższy – dodaje.